Smog to jedno z niewielu nienaturalnych zjawisk pogodowych jakie ludzkość jest w stanie samodzielnie wywołać. Smog polega na jednoczesnym występowaniu zamglenia, bezwietrznej aury i podwyższonej emisji zanieczyszczeń powietrza na małym obszarze. Może też być powodowany przez powstanie „korka atmosferycznego” nad danym obszarem, czyli rozległego układu blokującego odpływ powierza, a z nim nagromadzonych zanieczyszczeń z ograniczonej przestrzeni np. doliny czy płaskowyżu otoczonego górami. 

Smog może mieć wiele źródeł, najczęściej powoduje go zwiększony ruch samochodowy, a źródłem zanieczyszczeń są spaliny samochodowe. Przyzwyczailiśmy się, że dotyka on raczej jakichś nie określonych „ich”, gdzieś daleko. Niestety musimy przywyknąć do myśli, iż coraz częściej dołączamy do grona osób, których problem smogu dotyczy.

W Polsce źródłem smogu oprócz ruchu ulicznego jest przede wszystkim tak zwana niska emisja, czyli nazywając rzecz naukowo spaliny emitowane przez systemy grzewcze gospodarstw domowych, a mówiąc językiem bardziej potocznym po prostu dym z przydomowych kotłowni. Brak norm dla pieców, kotłów i samego paliwa do ogrzewania powoduje, że często sięgamy po tańsze lecz ekologicznie katastrofalne piece i paliwa. W „cywilizowanych krajach” takie praktyki są niedopuszczalne. Produkty uznawane u nas za opał muszą tam być utylizowane przez wyspecjalizowane organizacje, a o ich spalaniu nawet nikt nie myśli.

Takie podejście do ogrzewania powoduje, że oddychanie w warunkach występującego smogu naraża nas na co najmniej: astmę, przewlekłe zapalenia oskrzeli, niewydolność oddechową, paraliż układu krwionośnego, zmniejszenie masy urodzeniowej płodów. Smog zwiększa także prawdopodobieństwo wystąpienia autyzmu u dzieci oraz znacząco podnosi prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworów układu oddechowego. A to dopiero początek przytaczanych przez WHO, ESCAPE i inne monitorujące nasze zdrowie organizacje listy chorób będących następstwem smogu. 

Jak bronic się przed smogiem?

Najskuteczniejszą obroną jest unikanie zagrożenia, czyli zasilanie naszych przydomowych instalacji grzewczych certyfikowanym paliwem, używanie certyfikowanych wysokowydajnych kotłów z katalizatorami spalin, częstsze przesiadanie się z własnych samochodów na komunikację miejską. To wszystko środki zaradcze. Co jednak możemy zrobić gdy smog już występuje? Jedynym rozwiązaniem jest naśladowanie mieszkańców azjatyckich metropolii, a mianowicie używanie maseczek przeciwpyłowych. 

Jeszcze do niedawana spotkanie na ulicy osoby w masce przeciwpyłowej oznaczało rozpoczynającą się w pobliżu imprezę techno lub steampunk. Teraz taki widok to osoba dbająca o zdrowie i chcąca normalnie funkcjonować w zanieczyszczonym środowisku wielkiego miasta.

Smogowa apokalipsa, czy to właśnie nas czeka?

Biorąc pod uwagę działania, jakie musielibyśmy wszyscy podjąć by smogowi w naszych miastach przeciwdziałać, jedynym rozwiązaniem jest działanie doraźne i stosowanie maseczek. Może widok „zamaskowanych” miast przerazi nas wszystkich i zmusi do bardziej długofalowego i przemyślanego działania w skali makro. Jeśli jednak jesteśmy skazani na działania mikro, pozostaje nam tylko zamaskować się.

 

 

Półmaseczka filtrująca przeciwpyłowa do nabycia w distripark.com

 

 

Szlaczek

*Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny. Przedstawiony opis, w szczególności zastosowanie produktów ma charakter przykładowy i stanowi niewiążącą informację o charakterystyce i możliwościach ich wykorzystania/zastosowania. W każdym przypadku przed zastosowaniem produktu należy zasięgnąć porady specjalisty czy konkretne wykorzystanie jest bezpieczne i uzasadnione. Nie ponosimy jakiejkolwiek odpowiedzialności za stosowanie proponowanych rozwiązań, nawet w bardzo podobnych sytuacjach.